W zdrowym ciele

Jak ugotować ryż

Ryż – na ogół niesłusznie przegrywający z ziemniakami pojedynek o miejsce na stole – jest obok pszenicy jednym z dwóch podstawowych pokarmów pochodzenia roślinnego na świecie. Szczególnie popularny w Azji, gdzie stanowi podstawę wyżywienia ludności, w krajach europejskich nie jest tak często zjadany, jakby mogły na to wskazywać jego zalety.

W dawnych czasach ryż był drogi, bo sprowadzano go z Azji. Drugim powodem, dla którego ryż ciągle jeszcze przegrywa z ziemniakiem, jest pewna – pozorna – trudność w jego właściwym przyrządzaniu. Co prawda jest ryż w torebkach, który pozornie łatwo się gotuje, ale tak przygotowany jest on bez smaku i wodnisty.

Dlatego – nie rozwodząc się nad zaletami ryżu w codziennym żywieniu, o tym można znaleźć tysiące artykułów w necie – podam bardzo prosty sposób na ugotowanie pysznego ryżu – w tym przypadku z dodatkiem curry.

Zacznijmy od odmierzenia szklanki ryżu – to porcja na 2 – 3 osoby, pasuje doskonale do mięsa, warzyw, ryby. Ja podaję ryż do pieczonego kurczaka, albo do własnej roboty „chińszczyzny”.

Szklanka ryżu basmati wystarcza na 2 – 3 osoby

Wsypujemy ryż do garnuszka i dodajemy dokładnie dwa razy tyle wody (objętościowo)

Solimy, na podane proporcje około pół łyżeczki soli

Teraz dodajemy – w zależności od pożądanego efektu końcowego – przyprawę, na przykład łyżkę stołową curry. Można też ten krok pominąć i wtedy ryż będzie biały.

Mieszamy i wstawiamy do gotowania, jak się zagotuje, to zmniejszamy „ogień” do minimum, w fazie początkowej dobrze jest kilka razy zamieszać, żeby ziarenka ryżu nie przywarły do dna garnuszka.

Jednocześnie włączamy piekarnik i ustawiamy na ok. 150 stopni. Jeśli już pieczemy w piekarniku kurczaka, mięso albo rybę, to zaczynamy gotować ryż tak na pół godziny przed końcem pieczenia. Można też – jeśli ktoś nie ma piekarnika, albo chce oszczędzić prąd – zastosować babciną metodę „na kocyk”.

Ryż gotujemy w garnuszku na bardzo wolnym ogniu pod przykryciem tak długo, aż ziarna zaczną wyraźnie wystawać ponad powierzchnię wody. Wtedy albo wstawiamy ryż z garnuszkiem (koniecznie z pokrywką!) do piekarnika, albo zawijamy szczelnie w gruby koc, ewentualnie w ręcznik i okrywamy kołdrą. Jednak w piekarniku ryż lepiej „dochodzi”.

Tak ugotowany ryż jest miękki i kleisty – co jest bardzo ważne do potraw w stylu azjatyckim – i daje się nawet jeść pałeczkami (chop sticks). W zależności od dodanej przyprawy ma ciekawy kolor i smaczek, a ten sposób gotowania zachowuje wszystkie wartości odżywcze ryżu.

Dodam jeszcze, że odkąd zaczęliśmy dbać o linię, ryż niemal całkowicie wyparł z naszej kuchni ziemniaki – porcja ryżu zawiera cztery razy mniej kalorii, niż porównywalna porcja ziemniaków, a w podany sposób gotowanie ryżu jest proste i mało czasochłonne.

W podany sposób można gotować też ryż jako półprodukt – na przykład do gołąbków. Używając innych gatunków ryżu, na przykład ryżu jaśminowego, należy ewentualnie dopasować ilość wody. Dodam jeszcze, że w ten sam sposób gotuję kaszę jęczmienną, tylko do kaszy biorę półtorej szklanki wody na szklankę kaszy – ale i to należy dopasować do rodzaju kaszy.

Smacznego!

Jeden komentarz do “Jak ugotować ryż

Możliwość komentowania została wyłączona.