Na upalne dni
W okresie letnim, szczególnie podczas upałów, wykorzystujmy bogactwo świeżych, sezonowych owoców i warzyw, których w tym okresie nie brakuje. Truskawki co prawda się już kończą, ale są za to czereśnie, jagody, maliny, porzeczki, wiśnie, arbuzy, melony, brzoskwinie, morele… Możnaby jeszcze długo wymieniać.
Na upalne dni świetna – i dużo zdrowsza od lodów – jest sałatka owocowa. Jako bazy – głównego składnika, nadającego sałatce „charakter” – używam chętnie pokrojonego w kostką melona czy arbuza, ze względu na ich soczystość. Do tego dodaję inne owoce, które akurat mam pod ręką – jeżeli są kolorowe, jak na przykład czereśnie, to mieszanka taka wygląda bardzo apetycznie. Przed podaniem dobrze jest gotową sałatkę schłodzić w lodówce – jest naprawdę bardzo smaczna i zdrowa! Może nam nawet zastąpić jeden z posiłków, na przykład drugie śniadanie; zwłaszcza, jeżeli doda się do niej twarożek albo jogurt – najlepiej waniliowy.
W Paryżu, w hotelu, w którym mieszkaliśmy, do śniadania codziennie podawano sałatkę ze świeżych owoców i soki owocowe. W pierwszy dzień byłam trochę rozczarowana ograniczonym wyborem innych potraw. Jesteśmy przyzwyczajeni do cięższych dań typu jajecznica, kiełbaska, ryby, różne rodzaje wędlin i serów. Śniadanie a la Francois jeden rodzaj szynki dobrego gatunku, żółty ser, oczywiście bagietki, croissanty, masełko, słodkie dodatki, mleko, kawa – wiadomo. Na kolejne śniadania już cieszyłam się na owoce. Jak tylko chcemy, możemy zmieniać nasze nawyki. a jak już zmieniać, to wiadomo, na lepsze!
You must be logged in to post a comment.