Adwentowe zwyczaje
W czasie Adwentu odbywają się tradycyjnie prawie w każdym mieście jarmarki świąteczne, po niemiecku Weihnachtsmärkte. Najstarszy i najbardziej znany to Weihnachtsmarkt w Norymberdze. W naszym mieście (Fürth) Weihnachtsmarkt jest dużo mniejszy i na pewno nie tak znany, jak ten w Norymerdze, ale za to mniej zatloczony i taki jakiś „przytulniejszy”. Do jego lokalnego uroku należy poza tym tzw. Mittelalterliches Markt: wydzielona część „średniowieczna”, czyli stoiska oferujące wyroby nawiązujące do tamtego okresu, jak odzież, ozdoby, trunki robione wedlug starych receptur, wyroby kaletnicze i kużnicze, itp. W części rozrywkowej można obejrzeć pokazy niejako żywcem z tradycji i sztuki średniowiecznej, wykonawców w strojach tamtej epoki, z oryginalnymi instrumentami.
Przewodnicy po tamtych dawnych czasach zabawiają publiczność zgromadzoną na ławach z pni drzewa, ułożonych wokół ogniska, oraz wszystkich przechodzących poezją, dawną muzyką. Organizują również rożne zabawy wciągając w nie publiczność. Rozgrzewając się grzanym winem i gorącym miodem pitnym obejrzelśmy cyrkowy pokaz umiejętności żonglerów ogniem. Odwiedzanie Weihnachtsmarktu jest nieodłączną częścią czasu przedświątecznego i mieszkańcy Fürth z calymi rodzinami, z dziećmi świętują ten czas.
Oczywiście jest też bogata oferta dla ciała, dla każdego znajdzie się coś dobrego, od karkówki i norymberskich kiełbasek z grilla, poprzez różne rodzaje ryb, do różnorodnych słodkości. Bardzo ciekawe są czipsy z karpia, typowe dla regionu Franken: cieniutko pokrojony filet z karpia oprószony mąką, smażony w glębokim tłuszczu i podawany na gorąco, pyszne. Ze słodkości można kupić różnego rodzaju naleśniki na słodko i oczywiście pierniki małe i duże, serca piernikowe, chlebki piernikowe z bakaliami, w różnej postaci prażone migdały, orzechy w glazurze, owoce w czekoladzie i wiele innych smakołyków.
W niektórych firmach, czy wydziałach pracownicy umawiają się na wspólne wyjście na Weihnachtsmarkt, czasami nawet kierownik stawia kolejkę wina grzanego (Glühwein) albo ponczu. Ja tam wolę grzane wino, choć w tym roku szczególnie poncz ajerkoniakowy cieszył się popularnością wśród naszych znajomych.
Firmy organizują też wspólne świętowanie dla pracowników (Weihnachtsfeier), na ogół w jakimś lokalu. Bogatsze firmy zapraszają nawet gości, swoich kontrahentów, czy klientów z osobami towarzyszącymi, zapewniając im przyjemne spędzenie wieczoru. My już po raz trzeci byliśmy zaproszeni do firmy Infoteam, dynamicznie rozwijającego się przedsiębiorstwa, tworzącego oprogramowanie dla branży medycznej. Pierwsza część spotkania odbyła się na zewnątrz, w formie tradycyjnego Weihnachtsmarktu. Podano kilka rodzajów grzanego wina, oczywiście kiełbaski norymberskie z kapustą na ciepło w bułce, różnego rodzaju gulasze na gorąco, a i coś w rodzaju gofrow na słodko i pierniczki.
Druga część to prawdziwa uczta dla ducha: koncert „na żywo”. W tym roku był to duet wirtuozki harfy i mistrza bluesowej harmonijki ustnej. Ciekawe połączenie subtelnego brzmienia harfy z wstawkami na organkach, w muzyce od klasycznej, poprzez latynoamerykańską aż do jazzu i bluesa. Nigdy nie przypuszczałam, że harfa może z takim powodzeniem zastąpić fortepian – choć właściwie stwarzała zupełnie inny obraz i klimat dźwiękowy, harmonizujący wspaniale z bluesowym brzmieniem mouth blues harp.
W przerwie podano przekąski i napoje, a po koncercie był tym razem wyjątkowo uroczysty dinner na pożegnanie odchodzącego szefa firmy – prawdziwa uczta dla podniebienia.
Rolady z jelenia konkurowały z pieczoną piersią z gęsi, do tego różnego rodzaju przystawki i dodatki, oraz czerwone wino z Toskany.
[WRGF id=1322]
You must be logged in to post a comment.