Buty – inaczej
Ostatnio dużo miejsca poświęciłam tu pochwale ruchu – rytuałom, spacerom, bieganiu – chciałabym w tym momencie napisać kilka słów o nieodłącznym elemencie ubioru i kobiecym „fetyszu”: o butach, ale inaczej, w kontekście zdrowego ruchu raczej, niż modnego wyglądu. Ale buty to buty i dlatego umieściłam ten artykuł w rubryce „Moda i styl”. No bo chcemy być modne i eleganckie w każdej sytuacji. Ale…
Przed kilku laty mój mąż (wtedy jeszcze „tylko” przyjaciel) „uszczęśliwił” mnie parą butów do biegania (na zdjęciu powyżej, oczywiście ten po prawej z tyłu). Sam przed laty dużo biegał (rekreacyjnie) i miał również kłopoty z kręgosłupem, wiedział więc z autopsji, jak ważny jest dobór właściwego obuwia do uprawianego rodzaju ruchu. Na początku nie chciałam biegać w tych butach, wydawały mi się brzydkie i takie niezgrabne, wielkie. Ubierałam je tylko wieczorami, kiedy wychodziłam pobiegać do pobliskiego parku, po ciemku. Z czasem jednak poznałam ich zalety i dzisiaj nie wychodzę inaczej na bieganie, czy chodzenie.
Kiedyś uważałam takie buty, jak na zdjęciu poniżej, za sportowe. Oczywiście, są one szykowne i zgrabne, jak ktoś chce się „na sportowo” ubierać – to nie są jednak buty nadające się do uprawiania jakiegokolwiek sportu, nawet rekreacyjnie.
W przypadku butów do biegania, czy chodzenia, najważniejsza jest podeszwa. Pamiętajmy, że podczas biegania ciało nasze podlega wstrząsom w momencie postawienia stopy na ziemi – wstrząsy te są przenoszone na kręgosłup! Dlatego dobry but do biegania ma na pięcie poduszkę żelową, amortyzującą te wstrząsy. Nie dajcie się zwieść samemu kształtowi, upewnijcie się przy zakupie, że ta poduszka żelowa naprawdę istnieje! Poza tym but do biegania jest szeroki i wygodny, zwłaszcza w przedniej części – co kiedyś mnie zniechęcało do ich noszenia. Najlepiej kupować buty do biegania w sklepach sportowych, jak Decathlon, ale uwaga: tanie buty nie są wiele warte! Lepiej zainwestować w dobre, markowe buty, Wasz kręgosłup będzie Wam wdzięczny!
A co to wszystko ma wspólnego z modą? Cóż, być modną to oznacza też, że ma się swój styl. Mądry styl. Bieganie w sneakersach to może przejaw próżności, ale nie stylu! To tak, jakbyście chciały w gumowcach iść na bal, albo w szpilkach na górską wędrówkę!
You must be logged in to post a comment.